Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17
|
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Archiwum styczeń 2004, strona 1
No i ja ją pierdolę normalnie praktycznie i fizycznie! Jeszcze nie zdążłyłam dojść na przystanek już dzwoni do mnie Laura i mówi zebym wracała bo muszę jej pomóc, to się kurwa pytam w czym a ona "no bo wiesz, ONA(czyt.matka) znowu przyprowadza jakiegoś przydupasa i trzeba chatę wysprzatać." no to się normalnie regularnie wkurwiłam. No bo niby co ? Ja raz na ruski rok przy kasie jestem idę z qmpelami na zakupy, a ona mi każe wracać! jeszcze żeby w tym domu zawsze sprzątała to jej pomóc mogę, ale nie! przecież ona codziennie w domu tylko śpi i je, a kto zapierdala z odkurzaczem? przecież nie Mamusia-kobieta pracująca, no nie? wkurwiłam się na nią, rozłączyłam się i poszłam na przstanek. no i stoję sobie z beatą, czekam na justynę paląc spokojnie elema lajta, aż tu wysiada jakiś facecik taki koło 40 i coś się zaczyna do nas pluć, ze my takie młode i z cygarami. Ale na szczeście(dla tego palanta) przyjechała 172 i rzuciłyśmy mu tylko 'spierdalaj' i wsiadłyśmy. Pojechałyśmy do tego geanta, Becia kupiła sobie zajebistą bluzę w Reporterze(kurwa jak się ma kasę to dużo można!), a ja kupiłam sobie nowy tusz do rzęs. No i wracam do chaty, a tam Laura zdzira jedna do mnie z pyskiem wyskakuje, że co ja sobie myślę że ona tu będzie sprzątać i w ogóle. To jej powiedziałąm "pierdol się szmato" i poszłam do siebie. Za jakąś godzinę wpadła matka cała rozteges oczy się świecą, kurde znowu się zabujała. No i w oła mnie i Laurę i mówi ,że pięknie posprzątałyśmy(w tym momencie moja siostra coś tam pieprzyć zaczeła o tym "kto sprzątał ten sprzątał" ale amtka nie zauwazyła)i w ogóle że dzisiaj przychodzi pan Jakis tam jej Przyjaciel i w ogóle wspaniały człowiek. I że musimy się ładnie ubrać i być miłe i grzczne( 'MALINKO!!'). Nienawidzę takich spotkań z chłopami matki,a el dobra. Ubrałam się nawet przyzwoicie jak na mnie(w czarną mini i biala bluzke)i tereaz czekam na tego darmozjada, razem z matką, którą nosi po kątach bo "miał być o 17, pewnie są korki!"..
O nie dzwonek...to ja spadam
m.a.l.i.n.a
Malina jestem. Imię to nadano mi z 16 lat temu(nie całe ;p). Zamieszkuję w mieście dużym dość (nie będę robić reklamy i nie podam nazwy), w mieszkaniu. Z matką, 7 złotymi rybkami(na szczęcie!) i z Laurą(posiadaczką jeszcze lepszego imienia od mojego :D)..która była kiedyś moją siostrą, ale ze względu na czas jaki ze sobą spędzamy, a raczej NIE spędzamy, siostrą moją już nie jest ;p
Poza tym posiadam jescze chłopaka. I trochę qmpli. :D Poza tym mogę tu o nich pisać wszystko czego im nigdy nie powiem,a oni i tak tego nie przeczytają :D Bo im adresu nie podam, o! I mogę nawet napisać, że wczoraj zalana w cztery dupy chyba całowałam się z Dawidem, ale nie pamiętam czy to on był :P I Maciuś tego nie pzezyta haha, jak fajnie, bo chyba by mnie zabił :P A i tak go kocham, mojego Miśka :P
A teraz idę z tymi babsztylami moimi do Geanta po spodnie dla Beaty(Geanta nienawidzę, ale się uparły ehh.co ja z nimi mam ;p).
m.a.l.i.n.a